W XIX wieku w Europie wielu ludzi panicznie bało się pochowania żywcem. Bał się tego nawet Fryderyk Chopin. Nie sądzicie, że to STRASZNIE ciekawe? Z tego podcastu dowiecie się, skąd wziął się ten strach i czy był uzasadniony.
W XIX wieku fobia przed pochowaniem żywcem była bardzo powszechna, a to za sprawą nagłaśnianych przez prasę prawdziwych lub tylko domniemanych przypadków pochowania ludzi żywcem. I tak np. w Poznaniu w 1828 roku prasa donosiła, że w trakcie budowy cytadeli zlikwidowano jeden z cmentarzy i w trakcie ekshumacji zwłok zauważono, że część ciał znajdowała się w pozycji głową w dół. Miało to sugerować, że osoby te zostały żywcem pochowane i przewracały się w grobie. W rezultacie w Poznaniu zapanowała psychoza strachu, której uległ m.in. hrabia Edward Raczyński. Zdecydował się on zbudować tzw. Przysionek śmierci zwany też Domem dla pozornie zmarłych.
W wielu Europejskich krajach wprowadzono w XIX wieku przepisy mające zabezpieczać przed przypadkami pochowania żywcem. I tak np. wymagano, aby poczekać 3 dni po śmierci przed pogrzebem, lub nakazywano wkładać do trumien dzwoneczki. Kolejną metodą było budowanie trumien ratunkowych. Miały one na celu zapewnienie dostępu powietrza osobie pozornie zmarłej oraz możliwość zasygnalizowania innym, że się nie umarło.
Inne podcasty znajdziecie na naszym kanale na YouTube: https://www.youtube.com/@wesoespacerypowarszawie6967/videos